O nas i o blogu

Jeśli ktoś się jeszcze nie domyślił - są nas dwie.
Na samym wstępie, przeczytaj to, choć pewnie i tak będziemy się powtarzać.
Tutaj opowiemy trochę o sobie, więc jeśli chcecie wiedzieć więcej (co raczej nie będzie zbyt ciekawe, ale jak kto lubi) to zapraszam do czytania XD


AmebaQ: Może zaczniemy od założycielki bloga, czyli mnie. Jestem Ania, co mogliście przeczytać przed chwilą. Nie będę się zbytnio rozpisywać o moim wyglądzie, bo nie ma o czym. Jestem okularnicą, hahah, ale po prostu lubię nosić okulary zamiast soczewek, więc to się szybko nie zmieni. Mam naturalnie ścięte do ramion, ciemno blond włosy, nad czym ubolewam, bo nie cierpię blondu. Co by tu jeszcze... Zazwyczaj ubieram się na czarno i... czarno, ale czasem miewam jakiś akcent w innym kolorze (ta, chyba skarpetki). Moim znakiem rozpoznawczym jest chyba zegarek, bo zawsze muszę jakiś nosić na lewym nadgarstku. Nie przepadam za biżuterią, ale to nie to samo. Zostawiając wygląd, nie wiodę zbyt ciekawego... instnienia >.< Chodzę do szkoły plastycznej, której nie cierpię i wyniosę się stamtąd przy pierwszej lepszej okazji. Za to lubię grać, na gitarze i perkusji (choć to drugie zaniedbałam). Lubię też pisać, co też zaniedbałam, ale wraz z tym jak i wieloma innymi opowiadaniami, które piszę, mam nadzieję to zmienić. Mojego własnego bloga możecie znaleźć po pawej stronie, gdzie pisze "Blog Ameby". Wystarczy kliknąć. No kliknij -,-' Jak czytelnicy tego bloga doskonale wiedzą, mam słomiany zapał i jak nie skończę od razu, to nie skończę wcale. Chcę dokończyć, naprawdę, ale nie potrafię. Do tego mam problemy z samooceną i tak dalej, dlatego wszystko co tworzę wydaje mi się po prostu chujowe.
 I co, jeśli chcecie wiedzieć coś jeszcze, spytajcie mnie o to tutaj w komentarzu, choć nie wiem, czy warto. To chyba na tyle.

KozaŚnieżna: Zwą mnie Zosia, choć sama tego imienia nie lubię. Jestem blada jak trup, a wiecznie podkrążone oczy dodają mi wyglądu zombiaka, lel .-. Mam nieokreślony kolor oczu oraz włosów, chociaż generalnie to paczały mają kolor wpadający w zieleń albo cuś, a kłaki na głowie zwane moimi włosami są chyba bardzo ciemno brązowe. Podobnie jak Ameba ubieram się na czarno, bo mogę! W zimę noszę glany, a kiedy się robi na nie za ciepło, trampki. Aaa i mam pod nosem taki pieprzyk, którego nienawidzę .-. Lubie sobie jebnąć tapetą na twarz, bo przynajmniej zakrywam mój krzywy ryj i generalnie maluję sobie kreski bo tak, bo jestę artystę. Tak samo jak i Ania łażę do wspaniałej szkoły plastycznej, polecam, bardzo fajna szkoła. Również(dla odmiany) pykam sobie na gitarce i keyboardzie. Lubię fotografię, mangę, Koree i Japonię oraz taniec. Ja w przeciwieństwie do Ameby bardzo się kocham i generalnie to zrobiłam swój własny ołtarzyk i się codziennie do siebie modlę bo jestem swoim Bogiem, lel. Mam swojego bloga ale nie chce mi się go prowadzić i chuj.
 Z pewnością macie mnóstwo pytań do mojej osoby, także proszę nie czekać i zadawać.


Opowiadanie: Nie wypowiemy się tu za dużo. Jakiś opis, gatunek, czy co chcecie znajdziecie w zakładce "Rozdziały". Jednak jak się zrodził pomysł, czy chociażby sama koncepcja?
 A było to jeszcze latem, kiedy trwał pierwszy miesiąc nowego roku szkolnego...

2 komentarze:

  1. Nie dość. że świetnie piszecie, to jeszcze jesteście zarombiste! Hciałabym was poznać w realu, albo w biedronce hahahahahahahah
    Użądzacie może spotkanie z fanami? Pszyszła bym *^*

    OdpowiedzUsuń

Spodobało się? Zrób nam tą przyjemność i zostaw komentarz. Jeśli nie wiesz, co napisać, wklej tutaj swój ulubiony fragment rozdziału :)